"KAŻDE DZIECKO MA SWOJE MIEJSCE I PRAWO DO SZCZĘŚCIA. NASZYM ZADANIEM JEST POMÓC MU W TO UWIERZYĆ."

PORADNIA PSYCHOLOGICZNO - PEDAGOGICZNA

 W STRZELCACH KRAJEŃSKICH

Aktualności

Innowacyjne metody pracy z dzieckiem w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym

Innowacyjne metody pracy z dzieckiem w wieku przedszkolnym
i wczesnoszkolnym w zakresie rozwoju emocjonalnego i społecznego.

 

Bajkoterapia

 

Bajki jako utwory literackie adresowane do dzieci, cechuje magiczne ujmowanie rzeczywistości, oglądanie świata z perspektywy dziecka i świadomośćumowności zdarzeń, czyli rozróżnienie świata realnego i czarodziejskiego. W bajkach, w rozwiązywaniu trudnych sytuacji dominuje magia. Tak właśnie myśli dziecko – „magicznie”, doszukując sięu zwierząt czy przedmiotów martwych cech ludzkich. Świat bajek jest umowny, nierealny, o czym wiedzączytelnicy czy słuchacze. Ta nierealna rzeczywistośćkreowana w baśniach jest zgodna z magicznym myśleniem dziecka, dzięki czemu pomaga mu zrozumiećświat i siebie, wprowadza porządek i ład, pokazując, jakie reguły rządząświatem.

Bajki terapeutyczne sąutworami adresowanymi do dzieci, głównie w wieku 4-9 lat, w których świat jest widziany z dziecięcej perspektywy, a ich celem jest uspokojenie, zredukowanie problemów emocjonalnych i wspieranie we wzroście osobistym. Fabuła bajki terapeutycznej dotyczy różnych sytuacji wzbudzających lęk, a głównym bohaterem jest małe zwierzątko lub dziecko czy zabawka, z którym słuchacz (czytelnik) może sięidentyfikować. Cechącharakterystycznąwszystkich bajek terapeutycznych jest to, że bohater bajkowy znajduje sięw trudnej sytuacji i przeżywa lęk, a wprowadzone postacie umożliwiająredukcjętego lęku. Bohater uczy sięróżnych sposobów jego przezwyciężania. Nabycie nowych kompetencji prowadzi do zmiany w przeżywaniu i do zmiany w zachowaniu.

M. Molicka przedstawia schemat każdej bajki terapeutycznej, dzięki któremu można budować

własne opowieści. Składająsięna niego:

  • główny temat (sytuacja wywołująca lęk),
  • główny bohater (dziecko lub zwierzątko, z którym sięczytelnik identyfikuje),
  • inne wprowadzone postacie (pomagająnazwaćuczucia, ucząreakcji na trudne sytuacje),
  • tło opowiadania (miejsce znane dziecku)
  • relaksacyjne,
  • psychoedukacyjne,
  • psychoterapeutyczne.

Dzięki podanemu scenariuszowi rodzice czy terapeuci mogąstwarzaćinne bajki, stosownie do trudności, z jakimi walczy dziecko. Należy pamiętać, że problemu nie rozwiązuje bajka, ale samo dziecko. Korzysta z rozwiązańw niej zasugerowanych, a odbiera je jako własne. Słuchając o problemach podobnych do jego dziecko myśli: „Jeśli to sięudało komuśpodobnemu do mnie, byćmoże ja teżto potrafię”.

M. Molicka wyodrębnia trzy rodzaje bajek terapeutycznych:

Bajki relaksacyjne posługująsięwizualizacjąw celu wywołania odprężenia i uspokojenia. Akcja takiej bajki toczy sięw miejscu dobrze dziecku znanym, a opisywanym jako spokojne, przyjazne i bezpieczne. Bajka ma wyraźny schemat: bohater opowiadania obserwuje
i doświadcza wszystkimi zmysłami miejsce, gdzie odpoczywa. Sugestie osoby prowadzącej powinny zawieraćtrzy struktury: słuchową, wzrokowąi czuciową. Struktura słuchowa służy do wywołania efektu w rodzaju: „słyszysz szum drzew”, wzrokowa: „widzisz fale z wolna przybijające do brzegu”, a czuciowa: „wchodzisz na szczyt góry”. Relaksacja ma tu na celu odprężanie mięśni, a im relaks głębszy, tym łatwiej o uspokojenie i lepsze samopoczucie. Zmartwienia, lęki, usuwająsięna dalszy plan. Przed opowiadaniem bajki osoba prowadząca wprowadza dzieci w stan rozluźnienia, mówiąc: „teraz posłuchamy bajeczki, usiądźwygodnie, jeszcze wygodniej, posłuchaj swego oddechu, możesz przymknąćoczy, wszystkie

dźwięki oddalająsię…”

Przykład bajki relaksacyjnej zaczerpnięty z książki M. Molickiej „Bajkoterapia. O lękach dzieci i nowej metodzie terapii” wyd. Media Rodzina, Poznań2002.

„Mały kotek samotnie wracał ze szkoły. Ciągnął łapkęza łapkąwolno, jakby ospale. Był smutny, nicgo nie cieszyło, czuł siębardzo nieswojo. Niechętnie prychał na inne przechodzące obok zwierzątka. Nagle nadleciał malutki motylek i nad samym nosem kotka zrobił okrążenia, jedno, drugie, trzecie. Chyba mi sięprzygląda – pomyślał kotek i łapkąpróbował odgonićmotylka. Ale ten wcale nie odlatywał, tylko krążył, krążył i jak samolot kreślił znaki w powietrzu. Kotek patrzył i patrzył, jak zaczarowany, w piękny lot motyla. A ten wzbił sięwyżej, jakby chciał doleciećdo słońca, i nagle znikł mu z oczu za wysokim ogrodzeniem. Zaciekawiony kotek zbliżył siędo płotu, wdrapał siępo deskach i znalazł sięw ogrodzie. Rozejrzał siędookoła. Było tam tak pięknie, rosły wysokie owocowe drzewa

sięgające koronami do nieba, a małe krzaczki, jakby przy nich przycupnięte, trzymały sięich jak maminej spódnicy. Rosły teżkolorowe kwiaty, które jak dywan pokrywały cały ogród. Kotek poczuł zapach ziemi, kwiatów i drzew. Pociągnął mocno noskiem i zapach jak fala, jakby ramionami, objął go. Kotek położył sięna trawie i oddychał miarowo, równo
i spokojnie. Przetarł oczy, podło
Ŝył łapki pod głowę, wyciągnął całe ciałko, było mu bardzo wygodnie. Leżał teraz i odpoczywał. Poczuł senność. Słonko wysyłało swe promyczki na ziemię, by pogłaskały każdy kwiatek, każdy listek i każdąroślinkę.

Kotek poczuł przyjemny dotyk ciepłych promieni. Zamknął oczy. A promyczki jeden po drugim głaskały go, przyjemnie ogrzewając. Po chwili pojawił siędelikatny wiaterek, który kołysał listki i gałęzie, jakby do snu. Pochylił sięnad kotkiem i teżgo kołysał, trzymając w swoich ramionach. Kotek poczuł jak wiaterek przesuwając sięteraz po nim od głowy do łap, do pazurków samych, z wolna uwalnia go od smutków, i jeszcze raz, i jeszcze delikatniej przesuwając sięod głowy w dół ciałka, zabiera z sobącałe niezadowolenie. Kotek poczuł siętak dobrze, poczuł sięspokojny, jakby obmyty ze wszystkich swoich dużych i małych zmartwień. Otworzył wolno oczka i popatrzył na chmurki, które płynęły po niebie, nie

spiesząc się, leniwie, nie przeganiając się, zgodnie. Płynęły i płynęły, a wiatr wolno je popychał. Kotkowi było tak dobrze. Nagle jedna mała kropelka spadła mu na nos. Co to? – zdziwił się. Rozejrzał siędookoła i zobaczył, jak kwiatki wyciągająswoje małe główki do kropli deszczu, zupełnie jak on pyszczek do miseczki z mlekiem. Usiadł na trawie. Przeciągnął się. Kropelki deszczu wolno, lecz miarowo spadały na spragnione roślinki. Wraz z tym delikatnym deszczem wróciła mu siła. Wstał, otrząsnął futerko, uśmiechnął siędo siebie zadowolony. Pora iśćdo domu – pomyślał. Ale dziwnąprzeżyłem przygodęw tym ogrodzie, gdzie przyprowadził mnie motylek. Wrócętu jeszcze – obiecał sobie – tu jest tak pięknie i spokojnie. Wyprężył siędo skoku i jednym zamachem przeskoczył płot. Radośnie

machając ogonem, wracał do domu.

 

Bajki psychoedukacyjne to takie bajki, których celem jest wprowadzenie zmian w zachowaniu dziecka. Bohater bajki ma problem podobny do tego, który przeżywa dziecko. Zdobywa ono doświadczenia poprzez świat bajkowy, gdzie uczy się, jakie wzory zachowańnależy zastosować, poszerza swojąsamoświadomość, co sprzyja uczeniu sięzachowania w trudnej sytuacji. Bajki tego typu sągłównie wsparciem dla procesu wychowania – to opowiadania dla dziecka opieszałego, bałaganiarza, takiego, które nie chce iśćspać. Wiele bajek jest adresowanych do dzieci nie uzyskujących pozytywnych wyników w nauce. Bajki te mająwskazaćnowe wzory myślenia o sytuacjach lękotwórczych, przedstawićinne wzory reagowania emocjonalnego. Po przeczytaniu bajki psychoedukacyjnej należałoby zachęcićdzieci do narysowania ilustracji, uzewnętrznienia emocji, porozmawiania o tym, co czuli bohaterowie bajki. Dzieci same powinny zinterpretowaćbajkę, dopiero

wówczas nabierze ona dla nich znaczenia osobistego.

Przykład bajki psychoedukacyjnej, zaczerpnięty z uprzednio wymienionej książki
M. Molickiej. „Bajka o mróweczce”

Temat: niepowodzenia w nauce szkolnej.

Cel: zaakceptowanie siebie, kształtowanie pozytywnych cech (odwaga), docenianie osiągnięć

własnych i innych osób, uwrażliwienie na rozumienie innych, kształtowanie empatii.

 

„Mała mróweczka rozpoczęła naukęw klasie pierwszej. Od samego początku nie mogła sobie

poradzićz zadaniami, jakie mająmrówki w szkole. Ucząsiępodnosić, a potem transportowaćżne rzeczy. Nauka jest ciężka, codziennie nosząna swych grzbietach patyki, listeczki, gałązki, poziomki, jagody, a także ucząsię, jak je pakować, by sięnie zniszczyły. Mrówka była bardzo pracowita, bardzo chciała otrzymywaćdobre oceny, ale co z tego – była bardzo malutka, taka tyciu, tyciusieńka i nie mogła udźwignąćtych wszystkich ciężarów. Inne silniejsze i większe dobrze sobie radziły, tylko ona zawsze zostawała w tyle. Mrówki przezywały ją, wyśmiewały sięz niej. Bardzo siętym martwiła, chodziła zasmucona. Bała sięlekcji i tego, Ŝe nie udźwignie zadanego ciężaru i dostanie znowu jedynkę.

Najchętniej by w ogóle nie chodziła do szkoły. Wstydziła sięzłych stopni i tego, że jest taka słaba. Koleżanki mrówki niechętnie sięz niąbawiły, nawet nie chciały z niąsiedziećw jednej ławce. Mijały dni. Pewnego razu przyjechała do szkoły komisja, każda mrówka została zmierzona, zważona. Najdłużej badano mała mrówkę; członkowie komisji oglądali ją, kręcili głowami, potem długo sięnaradzali, ażw końcu orzekli, że niektóre mrówki sąza małe i musząchodzićdo szkół dla liliputów. One przecieżjużniedużo urosną, a w starszych klasach dojdąnowe przedmioty i ciężary będąjeszcze większe. Mrówki te przecieżbędąrobotnicami. Postanowiono, że mała przejdzie do specjalnej szkoły, gdzie teżjest nauka, tylko ciężary troszkęmniejsze, takie, które bez trudności udźwignie. Ona idzie do szkoły specjalnej dla liliputów! – wyśmiewały sięinne mrówki. No to, co z tego? – spytała pani Mrówka, nauczycielka. Nie umiały odpowiedzieć, ale dalej sięwyśmiewały, zwracając uwagę, czy pani nie słyszy. Pójdędo innej szkoły – zadecydowała mróweczka – bo tutaj, jak widzę, mnie nie lubią. Jak pomyślała, tak zrobiła. Nowa szkoła od razu jej sięspodobała, była taka sama jak poprzednia, a jednak inna, ciężary do ćwiczeńbyły mniejsze, a i koledzy milsi. Jużpo kilku dniach mróweczka miała szóstki i piątki w dzienniczku. Znalazła tam przyjaciółki, takie same jak ona – małe mróweczki. Bardzo lubiła chodzićdo tej szkoły, było jej tylko przykro, gdy spotykała kolegów z poprzedniej, którzy dalej sięz niej śmiali, pokazywali palcami i przezywali.

Pewnego dnia przez las szedł groźny wielkolud, wymachiwał kijem na wszystkie strony i niszczył wszystko, co było na jego drodze. Natknął sięna mrowisko i kijem zaczął wiercićw nim dziury. Zmienia zadrżała, zaczęły walićsięw mrowisku domy, szkoły, wszystkie mrówki z przerażeniem patrzyły, jak ich praca jest niszczona. Trzeba siębyło bronić, więc solidarnie wszystkie razem zaatakowały intruza. Pogryziony, jak niepyszny uciekł, gdzie pieprz rośnie. Ucieszone mrówki wróciły do mrowiska. Okazało siępo chwili, że wiele domów i ulic zostało zniszczonych, a także cenne przedmioty, między innymi malutka złota korona królowej. Lament wielki zapanował w mrowisku. Przecieżkrólowa nie może rządzićbez korony! Rozpoczęły sięposzukiwania. Korony jednak jak nie było, tak nie było. Wszystkie tunele, poza jednym zostały sprawdzone. Do tego ostatniego nikt nie mógł wejść, Tunel wił sięęboko w ziemi, był bardzo wąski, ciemny, niebezpieczny. Mógł w każdej chwili sięzawalići pogrzebaćna zawsze śmiałka. Nikt więc nie próbował tam wejść. Tylko mała mróweczka zdecydowała sięna ten odważny krok. I po chwili jużwąskim korytarzem schodziła niżej i niżej. Dookoła był mrok, czuła wilgotnąziemię. Wolno sprawdzała każdy odcinek drogi. Niczego poza ciemnościątam nie było. Jednak sięnie zniechęcała, schodziła coraz głębiej. Zatrzymała sięna chwile, by otrzećpot z czoła, i wtedy zobaczyła, ze cośpołyskuje. Pochyliła się. Znalazła koronę. Ucieszona wracała jak na skrzydłach. Wszyscy jąpodziwiali. To przecieżdzięki jej odwadze królowa mogła z powrotem rządzićmrowiskiem, mrówki chodzićdo szkoły, a robotnice pracować. Jesteśniezwykle dzielna – powiedziała królowa, wręczając jej order odwagi. Gratulacjom, uściskom nie było końca. A ci, którzy kiedyśsięz niej wyśmiewali, teraz wstydzili siętego okropnie. Bo nie jest ważne, czy sięjest dużym, czy małym; czy nosi sięduże, czy małe ciężary. A co jest ważne?”

 

Bajki psychoterapeutyczne wytyczająnowy kierunek terapii. Bajki te sądłuższe i mająrozbudowanąfabułę. W utworach tych zawarty jest inny sposób myślenia i przez to odczuwania sytuacji lękotwórczej. Bajka psychoterapeutyczna ma następujące cele:

-          zastępczo zaspokoićpotrzeby, dowartościowaćdziecko, które jest w trudnej sytuacji;

-          daćwsparcie poprzez zrozumienie, akceptację, budowania pozytywnych emocji, nadziei, przyjaźni, jakązapewniająbajkowe postacie;

-          przekazaćodpowiedniąwiedzęo sytuacji lękotwórczej i wskazaćsposoby radzenia sobie.

Bajki psychoterapeutyczne maja za zadanie obniżaćlęk. Realizacja tych zadańdokonuje sięw dziecku. Niektóre bajki przejdą, niezauważone, innych dziecko nie zrozumie, co będzie wskazówką, że nie sąto problemy ważne dla niego, a jeszcze inne bajki będzie czytało albo prosiło o ich wielokrotne powtarzanie. Będzie to znak, że dziecko tej właśnie bajki potrzebuje, że utożsamia sięz jej bohaterami, że daje mu to wiele satysfakcji.

Do stosowania terapii z zastosowaniem bajek nie jest potrzebne wykształcenie pedagogiczne ani psychologiczne. Mogąpo nie sięgaćrodzice czy opiekunowie. Zalety ich sąnieocenione, także w pracy pedagoga specjalnego, który, oprócz pokonywania podstawowych w terapii trudności, musi spojrzećna pacjenta interdyscyplinarnie i nie może pominąćnapięći lęków nękających dzieci.

Literatura:

1. I. Borecka – „Biblioterapia. Teoria i praktyka. Poradnik” wyd. SBP, Warszawa 2001

2. M. Molicka – „Bajkoterapia. O lękach dzieci i nowej metodzie terapii” wyd. Media Rodzina, Poznań2002

3. M. Molicka – „Bajki terapeutyczne dla dzieci” (część1 i 2) wyd. Media Rodzina, Poznań2002

4. M. Molicka – „Bajki terapeutyczne dla dzieci” w: „Grupa i zabawa” 1999 nr 2

Metoda Storyline

Metoda Storyline zwana inaczej metodą opowieści wychowawczej, metodą tematu lub szkocką - ponieważ została opracowana 20 lat temu w Szkocji przez Steve Bell`a. W Polsce przyjęła się nazwa Storyline, story - opowieść, line - linia, czyli jak łatwo można się domyśleć w tym działaniu opowieść wyznacza główną linię zajęć. I tak rzeczywiście jest w praktyce.
Metoda Storyline zaliczana jest do metod aktywizujących, gdyż spełnia podstawowe założenia metod zaliczanych do tej grupy: pobudza do samodzielnego działania, rozwija pamięć i myślenie, wyzwala aktywność dzieci, przy czym aktywność dziecka musi być zawsze większa od aktywności nauczyciela.

Co to oznacza w przypadku metody Storyline? Otóż dzieci są aktywnie zaangażowane w tworzenie całej opowieści, właściwie można powiedzieć, że są jej autorami. Nauczyciel jest częściowo wewnątrz, ale równocześnie poza tematem, gdyż nie wie do końca co dzieci stworzą, odpowiadając na tzw. pytania kluczowe skierowane przez nauczyciela do nich. Nie zna na nie odpowiedzi, a więc nie wie jak potoczy się cała opowieść.

Na czym więc polega metoda Storyline? Podstawowymi elementami scenariusza Storyline są epizody ( rozdziały danej historii) i pytania kluczowe, które przygotowuje nauczyciel.

-          Nauczyciel wybiera temat, jaki chciałby zrealizować i wymyśla do niego historię. Historia - opowieść, którą zamierza przekazać dzieciom może być prawdziwa lub fantastyczna, ale zawsze występujące w niej zagadnienia dotyczą różnych problemów, z którymi dzieci stykają się na co dzień.

-          Następnie całą historię dzieli na epizody ( rozdziały, części składowe), które w efekcie tworzą scenariusz całego projektu. Tutaj należy pamiętać, iż pierwszy epizod jest bardzo ważny: musi stanowić inspirujący start, który potrafi zainteresować dzieci i zachęcić je do działania. W innym wypadku nasza Storyline nie zostanie zrealizowana.
Potem następuje rozwinięcie czyli kolejne epizody. W tej części przewidziany jest incydent - jakieś wydarzenie ( burza, powódź, niespodzianka, itp.), które zburzy spokojny tok historyjki, a jednocześnie podnieci ciekawość dzieci. Epizod końcowy powinien stanowić satysfakcjonujące zakończenie.

-          Po tym jak opowieść została podzielona na epizody, nauczyciel wymyśla pytania kluczowe do każdego z nich. Powinny być one tak sformułowane, aby prowadziły do aktywności planowanych i przewidzianych przez nauczyciela i jednocześnie umożliwiły dzieciom przy odpowiedziach na nie, na wykorzystanie posiadanej wiedzy i doświadczeń. Pytania te zadawane są dzieciom i dzięki ich odpowiedziom (działaniom) opowieść rozwija się.

Tutaj należy przypomnieć jeszcze raz, że nauczyciel nie znając odpowiedzi na pytania kluczowe, nie wie do końca jak potoczy się historia. Można więc powiedzieć, że w tej metodzie wszystko jest w rękach dzieci. Pytania "przesłuchujące" i pytania kluczowe (prawdziwe).

-          Wyróżnia się dwa rodzaje pytań: pytania, które wyzwalają u dzieci zaangażowanie, inwencję, refleksję lub działanie oraz pytania, których celem jest naprowadzenie dzieci na zamierzoną, jedyną poprawną odpowiedź. Te pierwsze pytania nazywane są pytaniami kluczowymi lub pytaniami prawdziwymi, natomiast drugi rodzaj pytań można nazwać "przesłuchującymi". Problem stawiania takiego rodzaju pytań polega na tym, że nauczyciel zadaje dzieciom pytanie, na które zna jedną i jedyną poprawna odpowiedź. W takim wypadku dzieci zaczynają odgadywać odpowiedź jaką nauczyciel chce usłyszeć, unikają odpowiedzi, gdyż nie są pewne czy zadowoli ona nauczyciela, odpowiadają tylko wtedy, gdy są zupełnie pewne, że ich odpowiedź jest poprawna, itd. Pierwsza grupa pytań to pytania kluczowe, które również zadawane są przez nauczyciela, ale w tym wypadku nauczyciel nie zna odpowiedzi na te pytania lub zna jedną z możliwych odpowiedzi. Odpowiedzi na te pytania pozwalają dzieciom odwołać się do ich własnych doświadczeń, a nie "suchych" faktów czy pojęć. Zadając pytania kluczowe nauczyciel prowadzi dzieci przez edukację, w której to one dostarczają odpowiedzi.
Pytania kluczowe są nieodzownym elementem Storyline. Mają one na celu uczyć dzieci przejmowania inicjatywy i brania odpowiedzialności za własną edukację.
Sztuka tworzenia i zadawania pytań kluczowych jest bardzo trudna i wymaga odpowiedniej postawy nauczyciela: musi on akceptować decyzje dzieci, nawet jeśli nie są po jego myśli, szanować ich pracę, mieć dużo cierpliwości oraz konsekwentnie stawiać pytania kluczowe nawet wtedy, gdy akurat nie pracuje metodą Storyline.

WAŻNE! Pytania kluczowe powinny prowadzić do aktywności, działania dzieci, które nauczyciel przygotował lub przewidział.  

NASZA BAJKA - plan scenariusza zajęć prowadzonych metodą Storyline.
Epizod I. Tajemnicze ubranko.
Dzieci znajdują w ogródku pod drzewem malutkie ubranko: buciki, czapeczkę i pelerynkę rozłożone na złotym kocyku.

-          Do kogo może należeć to ubranko?

-          Jak wygląda ta postać?

-          Jak możemy ją nazwać?

-          Kto je zostawił pod drzewem?

Ubranko i kocyk przygotowuje nauczyciel i umieszcza je w charakterystycznym i widocznym miejscu. Złoty kocyk kojarzony jest najczęściej z bajką, wróżką, czymś fantastycznym. Dzieci udzielają odpowiedzi na pytania kluczowe, wykorzystując swoją dotychczasową wiedzę wyniesioną z opowiadań i bajek, a także swoją fantazję. Tworzą postać główną mającej powstać bajki, nadają jej imię, wykonują rysunki.

EPIZOD II. List od wróżki.

Następnego dnia w tym samym miejscu dzieci znajdują list, podpisany przez postać wymyśloną przez dzieci, która zostawiła wcześniej ubranko pod drzewem ( tutaj nauczyciel przewiduje, iż tą postacią może być wróżka).
Drogie dzieci! Dziękuję, że zaopiekowaliście się ubrankiem. Wypadło ono z bajki, dzisiaj już nie wiem z której. Dziękuję, iż znaleźliście jego właściciela ( tutaj wpisane jest imię, wymyślone przez dzieci dnia poprzedniego ). Proszę, pomóżcie mi napisać bajkę o nim!

Złota Wróżka PYTANIA KLUCZOWE:
1, Czy pomożemy Złotej Wróżce?
2. Jak ona może wyglądać?
3. W jaki sposób możemy napisać bajkę?
4. Jaki tytuł może mieć nasza bajka?
5. Co powinna zawierać strona tytułowa?
6. Co umieszcza się na poszczególnych stronach książki?
Dzieci udzielają odpowiedzi na pytania kluczowe, tworzą postać wróżki i wybraną przez siebie techniką, redagują stronę tytułową.
EPIZOD III:
Dzieci siedzą na dywanie, przed sobą mają rozłożone rysunki z wymyśloną i nazwaną postacią bajki. Ustalają jego przygody - odpowiadają na pytania kluczowe, wykorzystując swoją wiedzę i fantazję.
PYTANIA KLUCZOWE:
1. W jaki sposób ubranko wypadło z bajki?
2. Gdzie znalazła je wróżka?
3. Dlaczego przyniosła je do naszego ogródka?
4. Co mogło zdarzyć się potem?
Dzieci pracują indywidualnie lub grupowo (wcześniejszy wybór) przy stolikach z materiałami potrzebnymi do pracy wybraną techniką. I "piszą" bajkę, wykonując różne rysunki i podpisując je w taki sposób, by wraz z rysunkami tworzyły treść bajki.

Danuta Marek

Skontaktuj się z nami

Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna
ul. Okrężna 14
66-500 Strzelce Krajeńskie
 
Dyrektor - Bogusława Podolańczuk
tel. (95) 763 91 93
gabinet nr 5
godziny pracy:
poniedziałek - piątek
7.00 - 15.00
 
Sekretariat
specjalista ds. administracji
Alicja Grabska
tel. (95) 763 22 47
gabinet nr 4
godziny pracy:
poniedziałek - piątek
7.00 - 15.00

Godziny otwarcia

Poniedziałek 7:00 - 16:00
Wtorek 7:00 - 16:00
Środa 7:00 - 16:00
Czwartek 7:00 - 16:00
Piątek 7:00 - 15:00
Sob.-Nd. nieczynne